Pierwsze chwile z fortepianem

Wielu współczesnych rodziców stara się, żeby ich dzieci posiadły jak najbardziej złożone, szerokie umiejętności, wyróżniające je na tle innych. Od najmłodszych lat zapisują swoje pociechy na rozmaite zajęcia dodatkowe, wierząc, że na naukę nigdy nie jest za wcześnie. Trudno doszukiwać się luki w ich rozumowaniu, skoro na korzyść takich przekonań przeważa między innymi historia Fryderyka Chopina. Mały Fryderyk rozpoczął naukę gry na fortepianie dosyć wcześnie, bo już na przełomie czwartego i piątego roku życia. Pierwszą nauczycielką, która pomagała mu posiąść tę skomplikowaną umiejętność była jego własna matka.

Niedługo później zaczął pobierać pierwsze lekcje od innego nauczyciela – Wojciecha Żywnego. Mężczyzna nie był uznawany za zbyt wybitnego muzyka, ale przykładał dużą wagę do zapoznania swojego podopiecznego z dziełami klasyków. W ten sposób Chopin zapoznawał się z muzyką i budową utworów takich twórców jak Jan Sebastian Bach, Wolfgang Amadeusz Mozart czy Joseph Hayden. Oczywiście, Wojciech Żywny zapoznawał swojego ucznia również z najbardziej podstawowymi kwestiami, jak tradycyjne ułożenie ręki czy technika palcowania. Warto dodać, że Fryderyk był uczniem bardzo zdolnym, a co za tym idzie – niesamowicie pojętnym.

profesjonalne wizualizacje